Wideo Movie Maker jest programem bardzo prostym, w zasadzie intuicyjnym.
Nie było więc problemów z jego rozgryzieniem i opanowaniem.
Prawdziwym problemem były jednak formaty klipów pochodzących z różnych źródeł.
Kręciliśmy czym się dało: telefonem, tabletem, aparatem cyfrowym.
Trzeba było te pliki czasem konwertować do postaci czytelnej dla programu,
co zabierało trochę czasu. Największą radość sprawiało nam jednak samo
kręcenie filmów.
Niektórzy twierdzili, że przyda im się umiejętność animowania zdjęć do
robienia prezentacji szkolnych. Na pewno będą mogli teraz kręcić i montować
filmiki dokumentujące pracę świetlic, a może i rodzinych wydarzeń.
